w Yangoon posiedzielismy 2 dni- pierwszy dzien zeby dojsc do siebie a drugi zeby troche pochodzic po miescie - maja tu bardzo ladny park- ozywiscie platny- lokalsi 200Kiatow trysci 10x tyle... ale poklucilismy sie z pania dali 1000za wszystkich i weszlismy:P biegla za nami ale co mogla zrobic;]
nastepnego dnia Motherland Inn zawiózł nas na lotnisko- ten hostel jest super- pyszne sniadania ( tylko w birmie mam B&B w cenie) i jak do nich napiszesz wczesniej to przyjadą a potem odwiozą Cie na lotnisko - polecam!