No to siup - zaczynamy:)
Startuje z miejsca gdzie spędziłam najlepsze chwile swojego studenckiego życia - ulica Zamkowa w Krakowie:)
Ja - prawie magister ruszam sobie na 2 miesięczną podróż po Indochinach aby jeść robaczki, spać na ziemi, moknąć w deszczach monsunowych i jeździć przepchanymi busikami;]
będzie BOSKO!!
wylatuje z Balic o 10:00 rano moimi ulubionymi liniami lotniczymi:)
wspaniały Ryanair zabierze Cie wszędzie gdzie tylko zechcesz! (dla stałych klientów bagaż zostaje wysyłany w to samo miejsce co właściciel;)
jeszcze tylko 13h na lotnisku w Londynie i ruszam o godzinie 1 w nocy moimi jeszcze bardziej ulubionymi liniami "Air Asia" w kierunku Malezji. Tutaj należy wspomnieć że Air Asia bije Ryanair na głowę - bo to nie są tylko "tanie linie lotnicze" - to są "transkontynentalne tanie linie lotnicze" - a to robi różnicę:)
oto mój plan -taki w maxi skrócie:
07.07.2009 1:00am lot Londyn- Kuala Lumpur.. jedyne 14h;]
do 09.07.2009 siedzę w Kuala
09.07.2009 - wylot do BKK
10.09.2009 - szybki skok do ambasady Birmy żeby zostawić paszporty na wizy
10.07.2009 wieczór- zasuwamy czym się da na Pd Tajlandii zaliczając po drodze wodne targi, świątynie itp:)
instalujemy się na Ko Lipe i grzejemy się na plaży przy okazji zwiedzając wszystko na około
19.07 wyjazd z Pd do BKK
20.07 BKK
21.07 lot do Yangoon (Birma)
do 11.08.2009 jeżdze po Birmie zwiedzając co się da:)
12.08 wylot do BKK na następny dzień zasuwamy na Pn
22.08 - wjeżdżamy droga lądową do Laosu
zwiedzamy Laos kierując się do stolicy
z Vientiane jedziemy do Don Det skąd bierzemy wycieczkę do Siem Reap (Kambodża) - jakieś 35h ale za to przekraczamy bez problemu granice z Kambodżą co nie jest takie łatwe:)
potem zasuwamy do Phnom Pean skąd05.09.2009 lecimy do Kuala Lumpur
w Malezji siedzimy 5 dni
11.09.2009 ( zajebista data na powrót;]) wylot do Londynu
a potem do kochanego Krakowa i do Familii:D:)
the end